Zobaczyłam jak mój brat kompromituje się skacząc, wierzgając i krzycząc na całe stado.
- Witaj braciszku, czym się tak podnieciłeś? - zapytałam
- Będę ojcem! - wykrzyknął
- Z tą taką siwą?
- Tak, z Atillą!
- To ciekawie, a jak myślisz, w czym twoja siostra mogła by ci pomóc? - zapytałam słodko
- Na przykład w nieprzeszkadzaniu.
- Daj spokój, mogę być baaaardzo przydatna...
- Co masz na myśli?
- Na przykład mógłbyś uczynić mnie betą...
- Nie ma mowy!
- Dlaczego?
- Jesteś zbyt nieodpowiedzialna.
Szczerze mówiąc trochę mnie wkurzył, ale co tam, znam się na źrebiętach
jak mało kto i chyba nikt nie jest bardziej odpowiedni na betę.
Ale cóż, w końcu i tak wszystkim będzie łyso.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz