środa, 8 maja 2013

Od Atilli



Był już wieczór. Błysk zabrał mnie na plażę. Na niebie widać było najpiękniejszy zachód słońca na świecie. Usiadłam. Błysk usiadł obok mnie i mnie pocałował.
- Słuchaj…  może porozmawiamy o źrebakach… - odezwał się cicho.
- Przecież my nie mamy źrebaków! – zaśmiałam się.
- No właśnie…. – Błysk cały czas grzebał w piasku.
- Właśnie co? Chciałbyś mieć? – spytałam.
- Tak! Tak! To chciałem Ci powiedzieć! – wybuchł nagle i spojrzał mi w oczy.
<Błysk?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz