Obudziłam się, gdy słońce było na górze. Stwierdziłam, że
Atilli i Błyska nie ma.
- Atilla, Błysk! – zarżałam
- Jesteśmy w sadzie! – odpowiedziała Atilla.
Otrząsłam się z mchu i pogalopowałam w stronę sadu. Gdy
byłam na miejscu, zobaczyłam jak para alfa galopuje śród drzew radośnie
pobrykując i przekomarzając się. Stwierdziłam, że nie będę im przeszkadzać i
zajęłam się konsumowaniem jabłek. Było bardzo gorąco, więc zaproponowałam
kąpiel w Jeziorku Tysiąca Galopów. Atilla i Błysk przystali na ten pomysł.
- Jak dobrze! – krzyknęła Atilla wskakując do jeziorka.
Błysk nic nie mówiąc wszedł do wody i wytarzał się. Powolutku
zanurzyłam się w wodzie. To było cudowne uczucie.
Po kąpieli poszłam do Lasu Mchu. Atilla i Błysk powiedzieli,
że idą na Polane Wielkiego Drzewa i jakby się cos działo to wiedza gdzie ich
szukać. Zasnęłam bez problemu.
<Atilla?> <Błysk?>
<Atilla?> <Błysk?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz